Amsterdam Wrocław

kitty

I zrezygnujemy ze współdzielni?

lukkoss

Obawiam się że to będzie ciężka sprawa...
Nie ma ludzi... Wink

Lukasz

Wspólnota już jest... powstała z chwilą wydzielenia się pierwszego lokalu...

Kto byl posiadaczem tego lokalu... a wlaściwie lokali i kto w imieniu nowo powstałem Wspólnoty podpisywał pierwsze uchwały wspólnotowe... i dlaczego zabezpieczone zostały interesy Dewelopera i spółek z nim współpracujących, to już inna inszość Razz

Melchior

Administrowanie wspólnotą to nie taka łatwa sprawa, a w dodatku czasochłonna. Można by było znaleźć innego Administratora, ale ile kasy on by krzyknął? Trzeba wybadać jakie kroki prawne trzeba by podjąć i co jeszcze będzie potrzebne. ktoś się podejmuje?

lukkoss

No właśnie i w tym rzecz... że wszyscy mówią że trzeba, że to, że tamto... a jak przychodzi co do czego... to zostaję tylko ja i Łukasz...
ale przynajmniej z Łukaszem mamy mała satysfakcję, że zmusiliśmy Juventus do sporej obniżki ceny za ochronę ...
Melchior, Kitty... może Wy zajmiecie się zgłębuaniem wiedzy na temat zakładania wspólnoty i podzielcie się na forum... wtedy z Łukaszem na pewno dołączymy... Wink

kitty

Developer narzucil nam zarzadce, malo kto z was wie ze to nie zgodne z prawem. Kazdy developer zapisuje zarzadce w ksiegach wieczystych by trzepac kase z absurdalnie wysokiego czynszu. I oplaty za konserwacje wszystkiego i niczego. Musimy sie zebrac i wynajac prawnika i zalozyc wspolnote. Trzeba tez wybadac za pomoca prawnika co tak na prawde jest nasze a co developera. Kiedy sie wszyscy spotkamy w jednum miejscu?

kitty

lukkoss

W sensie że nikt nie chce się zajmować... chodzić... załatwiać... zbierać ludzi...
Dużo mieszkań jest jeszcze wolnych co za tym idzie deweloper ma za nie głos... czyli nie będzie zainteresowany wyrzuceniem obecnego Zarządcy...
Dużo mieszkań jest również na wynajem i ich właściciele nie interesują się zbytnio sprawami osiedla ...

Melchior

Mogę popytać gdzieniegdzie o to zarządzanie wspólnotą, ale niczego nie obiecuję.

Myślę, że spotkanie fizyczne będzie niezbędną rzeczą do zorganizowania, z tym, że chyba nie wszyscy są na forum, to może po skrzynkach poroznosić informację, jak już ustalimy termin?
Jakiś trochę bardziej odległy, żebyśmy zdążyli zebrać informacje potrzebne do dyskusji.

Lukasz

Melchior... nie chce nic zapeszać...
ale w sumie to z Lukkosem próbowaliśmy zorganizować już ruch oporu, bo nam się parę rzeczy nie podoba. Większość albo ma co innego do roboty albo nawet nie są stałymi Właścicielami lokali w bloku (wynajmujący krótko i długoterminowo)
a ta grupa, która się ruszyła została wysłana na zieloną trawkę... delikatnie ale jednak...

janek

Nie jestem pewien, ale nie wiem czy można powołać drugą wspólnotę. Chyba prościej będzie zmienić zarządce.

SophieMock

Nie ma sensu powoływać drugiej wspólnoty.... do niczego to nie doprowadzi.
[link widoczny dla zalogowanych]

mamy podpisaną umowę z zarządcą - którego możemy zmienić. Natomiast jaki pisali Łukasze - to trzeba sprawdzić oferty na rynku i wiedzieć kogo szukamy.... ale tutaj musimy zebrać większość na zebraniu....
Czy developer zarobił, nie zarobił na powołaniu zarządcy tego już nie zmienimy.
Myśle, ze warto się skupić na tym, aby sprawdzić co działa co nie działa. czy koszty jakie ponosimy są przez nas akceptowalne. Co w dotychczasowej wspólpracy działa, co nie...

Lukasz

no tak... ale kółko graniaste polega na tym, że ilość osób która ruszyła się ostatnim razem nie spowodowała nawet mrugnięcia okiem u Zarządcy...

Zarządca jest usytuowany zgodnie z prawem ale można go odwołać i ustanowić nowego(przy woli większości członków Wspólnoty albo sądownie) ... tutaj już pozostają te rzeczy o których mówi Sophie - trzeba by było posprawdzać jakie oferty są na rynku ile co kosztuje... od usług za sprzątanie poprzez usługi opieki nad terenami zielonymi itp. - to są te rzeczy, które da się sprawdzić gdzie indziej i wycenić

Przy ilości 10 - kilkunastu Właścicieli, którym coś nie odpowiada nie zrobimy nic i nikt nas powaznie nie będzie traktował. Co wyraźnie zostało pokazane podczas ostatniego podejścia.

Duża część osoób w ogóle nie była też zainteresowana poszukiwaniem innych rozwiązań jeżeli chodzi o podwyżki i wygląda na to, że cokolwiek im się podsunie, to podpiszą bez mrugnięcia okiem... Jeżeli większość się tak zachowuje, to nie ma sensu, żeby mniejszość się piekliła, bo to tylko nerwy nam popsuje:P

Ale może przy 10 podejściu w końcu się uda:P im mniej bedzie dewelopera tym łatwiej będzie dokonać zmian o ile uda nam się rozruszać Wspólnotę... o ile:P

Oliwkowa

Kitty chyba po prostu nie wiedziała, że mamy już wspólnotę, pomyślała, że zarządza tu SPółdzielnia i stąd pytanie - nikt nie chce zakładać drugiej wspólnoty Smile

Moim zdaniem nie ma póki co kombinować i pozywać dewelopera do sądu (seriously?), ani szukać na gwałt nowego zarządcy, bo z rozmów ze znajomymi widzę, że wszędzie wygląda to bardzo podobnie, jak nie gorzej. Nie macie takiego wrażenia? A nawet jeśli wygląda trochę lepiej, ja i tak jestem ze starej szkoły, która woli naprawić zamiast wyrzucać Wink

Jak z Juventusem.

Jakoś chyba niedługo ma się odbyć oficjalne spotkanie wspólnoty, dlaczego nie chcemy tam uskuteczniać "ruchu oporu", tylko na osobnym spotkaniu? Jeśli będziemy dążyć do dyskusji w gronie wspólnoty to faktycznie możemy ją rozruszać, a nieoficjalnymi spotkaniami na boku chyba wręcz przeciwnie? Możemy chyba uchwalić częste spotkania (nie wiem jak to wygląda od strony finansowej, ile kosztuje sala bankietowa w Hiltonie itp) i na nich rozruszać, agitować, dyskutować - myślę że w taki sposób uda nam się bardzo fajnie zgrać.

Mogę dla porządku założyć tu na forum nowy dział, przeznaczony stricte do wspólnotowych rzeczy - typu uchwały, spotkania itp. Dajcie znać czy będzie to pomocne w rozruszaniu Smile

Lukasz

Oliwkowa... co do sądu, czy kopania w sposób uchwałowy... to tylko opcje były przedstawione:P nikt tu jeszcze nikogo...to długa droga jest:P

zwłaszcza, że my możemy sobie pogadać a to i tak nie będzie miało przełożenia na rzeczywistość ani też nie musi być w ogóle uwzględnione...
musi być inicjatywa bodajże 10% członków Wspólnoty (% powierzchni), żeby można było zażądać przeprowadzenia głosowania nad uchwałą... daleko nam jeszcze do takiego stanu...zaangażowania...

Oficjalnych spotkań... nie ma i nie będzie przynajmniej w chwili obecnej.. i na to Oliwkowa dostaliśmy odpowiedź od Zarządcy, że dla kilkunastu Właścicieli, którzy zgłosili chęć rozmowy to im się właściwie nie chce (oczywiście jeśli bardzo byśmy nalegali, to możemy chcieć)...

I niestety... chwilowo to jest albo był ruch oporu, bo większość nie jest zainteresowana jakąkolwiek działalnością na rzecz Wspólnoty.

Co do Juwentusu... nikt by nic nie zrobił (chociażby obniżenie stawki, którą początkowo nam chciano narzucić), gdyby nie ?grupa rebeliowa? i znalezione przez nas samych kontr-oferty, które pozwoliły wywrzeć nacisk na skorygowanie oferty z góry wybranego zwycięzcy:P

I przenoszenie tego do osobnego działu nic nie da, bo było to pod różnymi wątkami już umieszczane. Ludziom się po prostu nie chce albo zajęci są czymś innym.