Amsterdam Wrocław

SophieMock

Drodzy Sąsiedzi,
Temat poruszany wielokrotnie... natomiast jest on ciągle problemem.
Ostatnio Tomek poruszył przy temacie ochrony:
http://www.amsterdam.fora.pl/problemy-i-usterki,15/ochrona,251.html

Ja również kontaktowałam się w temacie z p. Kamilą - chodzi o te sam obszar o którym pisze Tomek - czyli chodnik i ulica na przeciwko wjazdu do garażu pod klatką 17 E.

Pani Joanno,

Z niepokojem obserwuję sytuację związaną z ilością pojazdów oraz sposobem parkowania, która w ostatnim czasie bardzo dynamicznie się rozwija.

W ciągu ostatnich dni osobiście kilkukrotnie podejmowałam interwencję względem kierowców i szczerze powiem, że nie jest to prosta sprawa. Ignorancja i brak kultury osobistej jest przerażający.

Działania ochrony w postaci upominania i próśb są najczęściej całkowicie bezskuteczne, bo wszyscy już wiedzą, że w ślad za tym nie idą żadne inne działania. Ochrona nie ma żadnych instrumentów wspomagających w postaci chociażby możliwości wezwania Straży Miejskiej, dlatego też ich działania nie przynoszą rezultatów, których Państwo oczekujecie.

Problem z parkowaniem dotyczy zarówno terenu wspólnoty jak również drogi dojazdowej do obiektu.

Jak zapewne Pani pamięta w ubiegłym roku w marcu na zebraniu, temat parkowania był poruszony, lecz ze względu na fakt, iż wiązałoby się to m.in. z ustanowienia "strefy ruchu", co oznaczałoby całkowity zakaz parkowania, pozostał on bez dalszych decyzji.

W mojej ocenie jedynym wyjściem z obecnej sytuacji jest konieczność podjęcia przez Państwa wiążących decyzji, dzięki którym zarządca będzie mógł wykonać oznakowanie, które wspomoże działania ochrony.

Z całą pewnością temat ten będzie przedmiotem obrad najbliższego spotkania, które odbędzie w bieżącym kwartale. Obawiam się jedynie, iż brak zainteresowania wśród większości Właścicieli spowoduje, że podjęcie decyzji nie będzie prostą sprawą. Przez 10 miesięcy głosują się uchwały, które po części były poddane pod głosowanie z wniosków Właścicieli, co tylko negatywnie obrazuje brak zainteresowania Właścicieli.

Sama wielokrotnie mówię osobom, które tam parkują o tym, ze stwarzają zagrożenie - ale większość ma mnie w nosie.... (to przykre)

Mam do Was gorąca prośbę - nie parkujcie tam, nie pozwalajcie parkować swoim ekipom remontowym.

Wiem, ze na forum jest mało osób... I pewnie to nie Wy tam parkujecie...
Dostałam też od Łukasza środek wspomagający-dyscyplinujący, ale wolałabym go nie używać...

Czy macie może pomysł, czy coś możemy z tym zrobić??
(Z przejazdem obok szlabanu udało się i stoi sobie pachołek... może też coś takiego postawimy tam??[/b]

mw

Też pisałam do Pani Kamili na fali frustracji, gdy musiałam się kilka razy teleportować z wózkiem, żeby wyjść z domu Very Happy

Moim zdaniem to deweloper trochę zawalił nie robiąc tego przed przeniesieniem własności lokali, bo teraz możemy sobie chcieć, a nie będzie kworum. Nie sądziłam, że głosowania w sprawie części wspólnych to taki straszny problem Rolling Eyes

Mamy pecha, że droga jest prywatna, bo w Atalu i Rafinie już tak tragicznie nie jest.

Wychodzi na to, że mogłabym postawić samochód w poprzek i nikt nie mógłby mi nic zrobić, mimo, że to droga pożarowa. W sumie jedyne co mi przychodzi na myśl to naklejki, które jak się domyślam, posiadasz Wink

Nie wiem, czemu nagle zrobił się taki problem, jeszcze pół roku temu nikt naprzeciwko garażu nie parkował, ani nie zastawiał drogi dojazdowej tak, że nasz mały samochód ledwo przejeżdża.

Zakładając, że naszą drogę zastawiają ludzie z zewnątrz, może szlaban na samym jej wjeździe by pomógł (znowu, głosowanie, pieniądze), ale znając życie, mieszkańcy zaraz pozastawiają. A parking podziemny pusty Rolling Eyes

EDIT:

Gdyby pojawiło się głosowanie w sprawie oznakowania, można by było się przejść z ogłoszeniami do klatek i porozrzucać "ulotki" po skrzynkach z prośbą o głosowanie. Smile

Lukasz

a chciałoby się powiedzieć... A nie mówiłem? że jak ta kasandra od roku łaziłem i skrzeczałem, że to się tak skończy... Shocked

i tylko dzięki niezwykle świeżemu powietrzu na 8 piętrze i hiperwentylacjom nie dostaję apopleksji widząc samochody konkretnych sasiadów (po powiedzmy sobie szczerze) nie są to tylko przyjezdni... tylko osoby, które tu mieszkają, które stawiają samochody na zakręcie, co przeszkadza i tym wyjeżdżajacym zza zakrętu i tym wyjeżdżającym z garażu podziemnego... i szlag mnie trafia jak widzę osoby pracujące w budynku Dmowskiego 17b, które nie dość, że parkują za budynkiem Dmowskiego 17b, na drodze dojazdowej do naszego budynku i na nielegalnie powiększonej służebności parkingowej.. to jeszcze jak im zabraknie, to parkują za szlabanem... a ręce i wszystko mi już opada, kiedy podczas akcji karno-administracyjnej, muszę się wykłócać z osobą mieszkającą w naszym bloku, która nie dostrzega niczego złego, że ciężarówka staje na drodze dojazdowej tak, że nie przjedzie nic oprócz smochodu osobowego i to w taki sposób, że pieszy musi się w kangura zamienić i to takiego z systemem wczesnego ostrzegania, żeby nie zostac trzepnietym podczas wchodzenia na drogę... Ja z Panią Kamilą, deweloperem rozmawialem na ten temat i wszystko bylo wałkowane... jedyna pozytywna zmiana we wszystkim jest taka, że kiedyś rozmowy kończyły się na zbywaniu... teraz widzę jakieś działanie... i chyba trzeba pójść dalej tą drogą i nie głosować, tylko metodą faktów dokonanych ustawić kolejne słupki (ps. jeden słupek przy szlabanie od strony Dmowskiego 17b jest niewystarczający - wciąż udaje się samochodom zmieścić w szelinie jaka tam została) i oznaczenia, bo oficjalną drogą nic nigdy nie załatwimy Confused

mw

To niebieska ciężarówka nie jest jakiejś ekipy, która ma potencjał się za jakiś czas zwinąć, tylko sąsiada? Confused

Jakie argumenty daje sąsiad, parkuję i co mi pan zrobisz? Rolling Eyes

tomes

Nieprawidłowo parkują np. przed wjazdem do garażu -1 w większości przypadków te same auta. Więc jakoś tym osobom ( a są to mieszkańcy a nie ekipy) trzeba wytłumaczyć, może naklejkami, że stwarzają zagrożenie i powodują bałagan porządkowy. Tyle, że uważam że jest to raczej rola ochrony. W swoich obowiązkach mają pouczanie, zostawianie karteczek o złym parkowaniu, a nigdy takiej karteczki za szybą nie widziałem. Może by to pomogło bo Ci co tam parkują nie wiedzą że robią źle??? Naiwny jestem??? Wiedzą, że tak robić nie powinni, że to utrudnia wjazd, a robią swoim sąsiadom na złość???
Jeżeli chodzi o auta dostawcze w tym słynny niebieski Ducato na oławskich rejestracjach to na chodniku tarasując cały chodzik parkował nie raz i ochrona widziała, ze tam parkuje nic nie mówiąc. Podobnie z białym dostawczym Renault który tarasował chodnik i drogę pożarową przy lokalu użytkowym.
Sprawna ta nasza ochrona jeżeli chodzi o porządek na terenie przy budynku. Więc to co pisze P. Kamila niestety jest tylko częścią prawdy. Po prostu ochrona nie reaguje, a tym samym zaniedbuje swoje obowiązki. Chociaż przyznam, że nie jest to zawsze. Ale w przytoczonych przykładach niestety tak jest.

tomes

Mamy nową mode na parkowanie. Parkowanie w garażu podziemnym poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi tj. na drodze wewnątrz parkingu podziemnego (bo nie było innego miejsca, a parkować gdzieś trzeba). Gratulacje. Mam nadzieje, że po naprawie bramy wjazdowej to się ukróci, albo wreście ochrona będzie pilnować porządków.

Lukasz

Tomes

ja bym w sumie tych prawidłowo zaparkowanych blokował i wymuszał haracze Twisted Evil

a co? niech cierpią za to, że wykupili sobie miejsce:P

a tak na poważnie, to powrzucaj zdjęcia jak masz... ja mam dwóch gagatków z Dmowskiego 17b, którzy lubuja się w parkowaniu za szlabanem po wewnętrznej stronie, jak im miejsc zabraknie pod budynkiem InterSystemu..

może zrobi sie czarną listę> Razz

Oliwkowa

Ja zostawiłam kilka kartek okolicznościowych za wycieraczką. Z obrazkiem innym niż myślicie Wink

Lukasz

Krova była całkiem fajna Wink

a teraz z innej beczki:

[link widoczny dla zalogowanych]

więc nie dość, że rozszerzyli sobie służebność kosztem naszej drogi, to jeszcze pilnuja tego jak swojej własności:P zdecydowanie bardziej skuteczni niż ochrona:P

tomes

I my musimy płacić podatki od nieruchomości za ich prywatny parking.

Oliwkowa

Kurczę no ja tu jak tajemniczy ninja mściciel śmigam a somsiad mnie demaskuje Very Happy

Lukasz

tynek90 · Wysłany: Czw 17:54, 01 Mar 2018 Temat postu:

Byłam świadkiem Pani sąsiadki wlepiającej komuś krowę. Strasznie mi to poprawiło humor i ogólnie świetna sprawa. Very Happy

może pomyślmy o takich naklejkach na szybę co ciężko się ściąga? jak ktoś dostanie kilka razy, to może mu się odechce źle parkować?

SophieMock · Wysłany: Pon 22:55, 05 Mar 2018 Temat postu:

Takie kwiatki z dzisiaj.
- widziałam Porsche 911 - i żałowałam, że nie mam przy sobie naklejki - bo chyba bym się wreszcie odważyła przykleić Razz

- mimo że nie mam odwagi przyklejać naklejek - mam odwagę na konfrontację bezpośrednią - tak więc rozmawiałam z Panią z białego Renault. mieszka w klatce F - nie wiem czy jest na forum - ale raczej mam podejrzenie graniczące z pewnością, że wynajmuje mieszkanie. Poprosiłam grzecznie o to, aby nie parkować na wyjeździe, bo stwarza to zagrożenie. Otrzymałam od niej informację, że "portier" jej powiedział, że tu może parkować... wytłumaczyłam, że to nie jest miejsce parkingowe i że została źle poinformowana. powiedziała, że przeparkuje... nie miałam czasu na debatę i tłumaczenie, że nie interesuje mnie to gdzie ona ma parkować i dlaczego ma pilota do szlabanu, jak nie ma miejsca postojowego...
(napisałam też informację do p. Kamili o tej sytuacji - oraz przedstawiłam pomysł - żeby może przykleić informację na klatkach zwłaszcza E i F - że to na wjeździe to nie parking... bo przecież Ci ludzie co parkują to nie są osoby, które kupiły mieszkanie, tylko wynajmujący i im pewnie nikt nie powiedział - a jak zobaczą ogłoszenie to chociaż zacznie w nich kiełkować poczucie winy)

Ewa · Wysłany: Śro 7:36, 07 Mar 2018 Temat postu:

Mysle ze osob ktore zwracaja uwage na zle zaparkowane samochody jest calkiem sporo. Ja rowniez zwracam na to uwage i rozmawiam z kierowcami, niestety czasem odpowiedzi sa porazajace. Jeden z mieszkancow powiedzial mi wprost ze czeka az bedzie ustanowiony zakaz w tym miejscu a do tego czasu on ma prawo tu parkowac. W trakcie rozmowy osoba przyznala ze ma nawet dwa miejsca postojowe w garazu jednak nie ma zamiaru nic przeparkowywac dopoki nie ma zakazu. Podziekowalam za wspaniala wspolprace miedzy mieszkancami i poszlam bo nic innego mi nie pozostalo. Jesli sami mieszkancy nie szanuja siebie nawzajem to niewiele uzyskamy rozmowa i edukacja - trzeba wszystko zalatwiac zakazami i nakazami najwyrazniej.